Nie znam siebie wystarczająco dobrze
i słów tyle, aby wyrazić to, co czuję.
Jeżeli trzeba, stworzę zupełnie nowe,
nie mając gwarancji, że to pomoże.
Wdycham głośno mroźne powietrze,
o ścianę rozbijam szklankę z wodą,
po kilku godzinach jednak zasypiam,
nie poznaje siebie, zmysły zawodzą.
Gdy wyjrzysz przez okno, zobaczysz
moje samopoczucie w pochmurnym dniu.
Po oknie nie ściekają krople deszczu,
to moja tęsknota, zamieniona w łzy.