Ulica

Nie lubię rozdawać darmowych uśmiechów,
patrzę prosto w oczy, głęboko ukrywam myśli.
Jeżeli wydaję się tobie, że mnie trochę znasz,
masz rację, tylko ci się wydaje, nic poza tym.

Nie poznasz mnie w biegu zagubionych ludzi,
oni mają wyrobione zdanie na temat wolności.
Klapki na oczach powszechne, związane ręce,
różny widzimy świat, innej szukamy miłości.

Rozpaliłbym z pieniędzy ogromne ognisko,
narażając się na powszechne niezrozumienie.
Ten sam język, a nie potrafimy się dogadać,
to proste, poza nim, wszystko inne nas dzieli.