Weź trochę dla siebie z tego życia,
myślisz o jutrze zapobiegawczo,
ale powiedz co z dzisiejszym dniem?
To dzisiaj pęka kurtyna ciszy,
jak balon z wodą przekłuty,
grożąc powodzią po kostki.
Chcąc więcej i więcej,
doceniamy mniej i mniej.
Tak to widzę, tak czuję.
Teraz, pragnę spaceru,
mocnego drinka
i jeszcze mocniejszego pocałunku.
Jutro będę się martwił jutrem.