CMYK

Chciałem być dzisiaj złośliwy,
za tego papierosa pomiędzy ‘cześć’, a ‘żegnaj’.
Za to, że nie widziałaś niczego złego
w moim byciu obok,
w nieobecności dalej nie widzisz.

Powinienem być złośliwy,
bo wstajesz o piątej, a chodzisz spać w nocy,
i nie podobają ci się buty, moim zdaniem, ładne.
Za to, że nie liczysz się z moim zdaniem,
bo bluzka też jest w porządku.

Kobiecość ma kolor twojej skóry
i chociaż niby nie znam się na kolorach,
wiem jedno – to mój ulubiony.
Wolałbym cię w pełnym kolorze,
nie tylko bez bluzki i butów.